Christi Ammos – Peloponez południowo zachodni. Rankiem opuszczamy skalisty brzeg Patras i wjeżdżamy mostem wantowym na Peloponez. Ten oto przywitał nas zgoła piekielną temperaturą, jest blisko 40 stopni. Zaskakuje nas przyroda. Peloponez to bardzo zielona wyspa. Za sprawą spływających z gór rzek, panują tu idealne warunki do uprawy roślin. Może to sprawiło, że blisko trzy tysiące lat temu, zaczęła rozwijać się tu cywilizacja. Mijamy liczne sądy pomarańczy, pola arbuzów, gaje oliwne. Rosną tu wysokie rozłożyste dęby, akacje. I tak oto zajeżdżamy do antycznej Olimpii. To tu w 776 roku przed naszą erą rozegrano pierwsze igrzyska olimpijskie. Rozgrywano je na cześć Zeusa, którego ruiny świątyni zachowały się do dzisiaj. Niegdyś mieścił się w tej świątyni jeden z siedmiu cudów świata – majestatyczny posąg Zeusa na tronie, mierzący 13 metrów wysokości. Włosy i szata Zeusa były wykonane ze złota, obnażone części ciała z kości słoniowej, tron z drewna cedrowego wykładanego hebanem i szlachetnymi kamieniami. Rzeźba stała w świątyni w Olimpii przez ok. 800 lat. Po wprowadzeniu zakazu igrzysk olimpijskich, przez cesarza Teodozjusza, posąg został wywieziony do Konstantynopola ok. 420 roku, gdzie przepadł w pożarze w roku 475. W starożytnych igrzyskach rywalizowali tylko mężczyźni. Kobiety pod karą śmierci nie miały wstępu. Stadion olimpijski mógł pomieścić 45 tysięcy widzów, którzy siedzieli na pagórku dookoła stadionu. Olimpia została zburzona przez trzęsienie ziemi w VI wieku i przykryta 6-o metrową warstwą mułu. Odkryto ją dopiero w XIX wieku. Po takiej żywej lekcji historii, wyruszamy się nieco ochłodzić nad morze. Miejsce które odnajdujemy niestety nie zachęca nas do dłuższego postoju. Po kąpieli i udanej kolacji szukamy dalej. Finalnie ładujemy na plaży w Christi Ammos. Trochę sporo ludzi ale jakoś rozstawiamy się w pobliżu plaży. CDN
Bawaria – podsumowanie i trochę o karawaningu w Niemczech
W skrócie co było najlepsze i trochę moich przemyśleń o karawaningu. Podczas naszego wyjazdu do