Reskowo – jezioro Raduńskie – w skrócie odwiedzamy pierwsze pole namiotowe w tym roku.
Ci co mnie znają wiedzą, że nie czytam instrukcji obsługi (bo mnie parzą), nie odmawiam dobrej zabawy i nie przepadam za kempingami. Tym razem zmieniłem
Ci co mnie znają wiedzą, że nie czytam instrukcji obsługi (bo mnie parzą), nie odmawiam dobrej zabawy i nie przepadam za kempingami. Tym razem zmieniłem
W końcu znalazłem czas, żeby złożyć film z tegorocznych wakacji. Aż ciepło sie zrobiło na serduchu oglądając krainę polskich jezior w województwie zachodnio pomorskim i
Tym razem wyjeżdżając z domu za kierunek obraliśmy Lębork, a później Bytów. Trzymam się postanowienia nie powtarzać tych samych miejsc w jednym sezonie, bo nie
Cczasem praca jest przyjemnością. I tak było w ten piątek, gdy mając w zasięgu jezioro i las, działałem zdalnie. Dziewczyny po klasycznym śniadanku szefowej kuchni
Gdzie to nas tym razem poniosło? Do ostatniej chwili plany były niesprecyzowane. Ostatecznie za cel obraliśmy Drawsko Pomorskie, a w zasadzie jego okolice. W tych
Dzionek przywitaliśmy niedaleko od jeziora Hańcza nad jeziorem Pobłędzie. Na miejsce dojechaliśmy 5 kilometrów drogą gruntową. Warto nadmienić, że poruszamy się wzdłuż trasy Green Velo
Wieczorem, pokonując zawrotne 30 km, stajemy na południowym brzegu Wigier. Stanęliśmy jak zwykle na uboczu, z widokiem na jezioro. Nam dzieciom lat 70tych, Wigry kojarzą
W tym roku na majówkę postanowiliśmy wybrać się na Suwalszczyznę. Tym razem zebraliśmy się dopiero wieczorem, gdy większość weekendowiczów dojeżdżała już na swoje upatrzone miejsca.
Wiosna, wiosna ach to Ty! Oj długa ta zima była i już nie mogliśmy się doczekać, kiedy pojedziemy w ulubione kaszubskie szuwary. Tradycyjnie sezon rozpoczynamy
Zamek Henryka, Zamek Czocha i czwarty trójstyk granic – czyli ciąg dalszy naszej przygody na dalekim, południowym zachodzie Polski. Jesienią dni potrafią być piękne ale
Ci co mnie znają wiedzą, że nie czytam instrukcji obsługi (bo mnie
Winien jestem podsumować ten wydawać by się mogło, z mojej subiektywnej perspektywy,
Na Riwierze Olimpijskiej tym razem nie zabawiliśmy zbyt długo choć wyglądało, że
Po bardzo aktywnym dniu przy wraku, kontynuujemy naszą podróż wraz z Ewą
Dziś będzie trochę o historii jednego wraku i wodnego świata z kolejną
Będzie kolejne miejsce nieoczywiste. Po zwiedzaniu Monemvazji, przyszedł czas na znalezienie następnego
W czwartek o 14tej, po południu, w największy skwar, wyruszamy w dalszą
Peloponez odwiedzamy po raz drugi w naszej historii i mam nadzieję, że
Powiem tak rutyna, czyli kolejne piękne miejsce i trochę historii. Na kolejny