Okolica Bytowa – jezioro Głębokie

Okolica Bytowa – jezioro Głębokie. Kolejny raz przekonaliśmy się, że nie wolno wierzyć prognozom pogody. Miało cały dzień padać z małymi przerwami, a tu cały czas na przekór słońce. To na pewno wroga propaganda obcych mediów chce zatrzymać nas w domach, hehe. 🙂 Za cel tym razem obieramy Kaszuby w okolicach Bytowa. Lubimy każdym razem odkrywać nowe miejsca, choć czasem jest dodatkowa adrenalina, gdy wieczorem przedzieramy się jakąś leśną drogą. Nie inaczej było i tym razem, 700 metrów do celu kończy się asfalcik i jest szutrowe rozwidlenie. „Izabela” twierdzi „skręć w lewo, bo na wprost nie widzi drogi. Wysiadamy i idziemy zobaczyć. W lewo droga się zwęża, ograniczają ją liczne gałęzie. Trzeba by zrobić niezłą przecinkę, żeby dotrzeć na miejsce. Mówimy trudno i postanawiamy jechać prosto. W razie czego zawrócimy. Kolejny dobry wybór, ta droga jest dużo szersza i prowadzi na to samo miejsce biwakowe. Wkrótce dojeżdża do nas druga zaprzyjaźniona ekipa. Stajemy nad samą wodą i zajmujemy się przyjemną inauguracją nowego domku na kółkach. Ranek odsłania pełną krasę tego miejsca. Stoimy na małej polanie w lesie , nad brzegiem pięknego jeziora, są wiatki ze stołami, nieopodal jest toaleta i śmietniki. Brzmi jak marzenie i tak wygląda. Dzień upływa nam aktywnie na grach, zabawach, grzybobraniu i organizowaniu drewna na ognisko. Okolica po sezonie jest wyczyszczona z opału i pokonujemy niemały dystans, żeby coś nazbierać. Z pomocą jednak przychodzi nasza młodzież, która podczas rekreacyjnej wycieczki kajakiem po jeziorze wpada na genialny pomysł, a co jakby spławić parę pniaczków i zaciągnąć je kajaczkiem na silniku. I tak ku uciesze wszystkich, śpiewając szanty, gromadzimy spory zapas opału na wieczór. Reszta dnia mija w oka mgnieniu. Jak na biwaku są rzutki i lina, to dzieci zapominają o całym świecie. Zapomniałbym o szefie kuchni kempingowej, który przez chwilę był na urlopie. Dziś szef poleca grillowaną na brzozowym drzewie, swojską kielbasę „Somsiada”(pozdrawiamy Tomka „Tomszyn”) , w towarzystwie sosu z borowików i podgrzybków w śmietanie, wraz ze słonecznymi, słodkimi pomidorkami. No no, brakowało nam szefa. 😉… CDN.
Facebook Comments
Chwileczkę.... wczytuję mapę
{54.27676,17.39367}
Podziel się z innymi tym wpisem:
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email
Najnowsze wpisy