Po ostatnim majowym pobycie pozostał nam niedosyt Podlasia. Co ja mogę poradzić, że bardziej podoba nam się Polska/Europa na wschód od Pomorza, która jest nie „ogarnięta”, a tak piękna. 400 km i lądujemy w krainie Narni, którą śmiało można porównać do polskiej Amazonii. Dzika przyroda, ptaki dookoła. Wyposażeni w rowery przemierzamy ta dzika krainę.
Na odpoczynek wybraliśmy ogólnodostępne miejsce do biwakowania, posiadające zadaszone wiaty, grill, ognisko i płac zabaw…i o dziwo jesteśmy tu sami. Nie wracamy!
Facebook Comments