Podlasie dzień 3 – Siemień Nadrzeczny

Tak lubimy się budzić, podszedł z rana szary krzykacz i obudził nas bezpardonowo, spłoszył się jak tylko wyszedłem. Ale czego się spodziewać jak śpi się w dzikim parku krajobrazowym. Później moje drogie humanistki prowadziły wycieczkę rowerową po rozlewisku Narwi. Był sprawdzian z czytania mapy Miało być 16 km, wyszło 28 ale nie żałujemy. Jedziemy „jak po sznurku” po łące z mapy a tu nagle rzeczka nam wyrasta przed rowerami. I co? Wracamy?, …, nie my. Bród okazał się na tyle płytki że nasze stalowe rumaki dały radę. Nie obyło się bez śmiechów. Na długo będziemy mieli te tereny przed oczami – dzikie łąki, rzeka, słońce. Po powrocie opuszczamy Podlasie i wjeżdżamy na Mazury. Dziś nocleg nad jeziorem Wiartel. Woda miód malina, a porównując ze styczniowym Bałtykiem – zupa.

Facebook Comments
Chwileczkę.... wczytuję mapę
{53.131575,22.166571}
Podziel się z innymi tym wpisem:
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email
Najnowsze wpisy