Przystanek 1 Riwiera Olimpijska – Nea Masangala

11Dzień dobry Grecjo… w skrócie po 2280 kilometrach jesteśmy w greckim raju.
Tak spragnieni urlopu dawno nie byliśmy. Nie było wiele czasu na przygotowania gdy nasz tegoroczny plan A – Turcja, został zdyskwalifikowany. Przed wyjazdem ogarnąłem tylko winiety na Słowację i Węgry i w drogę. Trasa opanowana do perfekcji, Polska minęła w mgnieniu oka, ze Zwardonia na Bratyslawę, później Budapeszt i główne przejście graniczne w Horgos. Dr google pokazywał 27 minut stania, w rzeczywistości po ponad 50 minutach mknęliśmy już serbską autostradą. (Na przejściu w Horgos polecam maksymalnie prawy pas, idzie jak burza). Nie wiedzieć kiedy minęliśmy Belgrad i wjechaliśmy w górzysty przygraniczny teren południwej Serbii. Granica Serbsko – Macedońska nie była łaskawa. Bite półtorej godziny stania. Był czas na kawę i małe co nieco w oczekiwaniu na sprawdzenie dokumentów przez pograniczników. I tu widzimy bezwzględnie przewagę kampera nad przyczepą.
„…Dla mnie wakacje są rozpoczęte…” tak powiedziała Agatka, kończąc jeść, przysypaną starkowanym, lekko słonawym, białym serem, szopską sałatkę, w obowiązkowej restauracji Etno Celo w Macedonii. Ta restauracja od długiego czasu jest naszym obowiązkowym przystankiem na tej trasie. Można tu zjeść typowe macedonske dania z grilla i najlepszą szopską na świecie 😉. Chociażby dlatego warto zboczyć 20 kilometrów z utartego szlaku.
Objedzeni jak mopsy, już bez większych problemów wjeżdżamy do Grecji. W Macedonii warto się zatankować przy samej granicy, bo ceny paliwa na tej trasie są tu najniższe (5 złotych za litr kalorycznego diesla).
O 21szej docieramy na nasz pierwszy przystanek na Riwierze Olimpijskiej. I o dziwo nie jest to Aleksandrini ale inna plaża nieopodal. Całe moje przygotowanie ograniczyło się do wyboru miejsca na pierwszą noc w Park4Night.
Powiem tak, jest pięknie, stoimy na odludnej części plaży i nawet Jarek nie narzekałby na dystans od morza. Woda jest tak ciepła, że zapadające już ciemności nie przeszkadzają nam w kąpieli.
Nie ma nikogo, jedynie fale hałasują na potęgę ale to nie przeszkadza nam w zasłużonym odpoczynku… CDN
Facebook Comments
Chwileczkę.... wczytuję mapę
{39.943472,22.713878}
Podziel się z innymi tym wpisem:
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
Share on whatsapp
WhatsApp
Share on email
Email
Najnowsze wpisy