Nasza dalsza droga nie mogła ominąć Bułgarii. Postanowiliśmy odwiedzić po drodze Mielnik – jeden z bardziej znanych regionów winnych. Nie spodziewaliśmy się tego co ujrzeliśmy. To prastare miasteczko schowane w białych górach, na uboczu głównego szlaku tranzytowego, zachowało do dziś swe piękno. Perła na miarę tego co zatracono bezpowrotnie w Nesebarze. Zwiedzając winne muzeum dowiedzieliśmy się conieco o jego bogatej historii. Dziś to ciche miejsce, ongiś, tętniło życiem, co rusz przechodziło z rąk do rąk: Rzym, Ellada, Imperium tureckie itd. Liczyło 3000 mieszkańców już tysiąc lat temu. Do dziś słynie z wyjątkowego szczepu winogron – Mielnik , który za sprawą łagodnego klimatu występuje tylko w tym miejscu. (bardzo rzadko w zimie temperatura spada tu poniżej 5 st.C.) Zwiedzanie muzeum wina, z degustacją dopełniły poprzez smak obraz Bułgarii. Pod względem kulinarnym Bułgaria jest stanowczo naszym numerem jeden.
Bawaria – podsumowanie i trochę o karawaningu w Niemczech
W skrócie co było najlepsze i trochę moich przemyśleń o karawaningu. Podczas naszego wyjazdu do