Stop 12 – riwiera Albanii – Livandhi Beach – z żalem opuszczamy Grecję i jedziemy na północ. Pierwsze wrażenie podniecenia mija gdy wjeżdżamy na drogi Albanii. Kierowcy uzyskując prawo jazdy zdają tu chyba egzaminy z wróżbiarstwa – wyprzedzanie na zakrętach to norma, samochód można zatrzymać gdzie się chce. Z naszymi gabarytami z trudem przeciskamy się do przodu. Nie udaje nam się stanąć w Ksamil – wszędzie pełno…🙁. Następna próba dojazdu do plaży to czysty offroad z przyczepami. Finalnie przeciskamy się stromym zboczem na Livandhi beach. Ładna plaża, najlepsze jak dotej pory jedzenie. Dwa dni relaksu. Stoimy na strzeżonym parkingu u przemiłej restauratorki. Wszystkie kempingi pełne!
Facebook Comments